
15 lutego 2023 ● 20 minut czytania ● Piotr Jurgielewicz
Jak przygotować się na Black Friday?
Przesłuchaj lub przeczytaj transkrypcję rozmowy Piotra na temat przygotowania do ostatniego kwartału w roku oraz do Black Friday.
Pełen tytuł odcinka: Czy zdążysz przygotować e-commerce na Black Friday i Święta? Piotr Jurgielewicz o Q4 | MaxROY.Talks
Rozmowę znajdziesz tutaj
A tu jest transkrypcja rozmowy:
Weronika: Cześć! Witamy Was w kolejnym odcinku na stronie Tax. Jesteśmy już w czwartym kwartale tego roku i jest to kwartał najbardziej intensywny i najbardziej ciężki, a także najbardziej intensywny pod kątem całego konsumpcjonizmu. I właśnie o tym będziemy dzisiaj rozmawiać. Zastanowimy się nad Black Friday.
Porozmawiamy sobie trochę o tym całym okresie świątecznym. Ja nazywam się Weronika i obok mnie siedzi Kuba, a naszym dzisiejszym gościem jest jest człowiek orkiestra. Project Manager, Account Manager, Chief Operations Officer w MaxROY.agency Piotr Jurgielewicz.
Black Friday – dlaczego jest taki ważny?
Jakub: Witamy Cię bardzo serdecznie. Miło Cię widzieć w odcinku. Dziękujemy, że przyjąłeś zaproszenie na wywiad. Będziemy rozmawiać o Black Friday i o świętach. Czyli tak jak Weronika zapowiedziała o tym najbardziej intensywnym okresie, czyli okresie świątecznym. Nie jesteś obcy w tym temacie, więc tak, temat nie jest mi obcy.
Piotr: Dzięki za zaproszenie. Fajnie, fajnie tu być. Tak, rzeczywiście to pierwszy krok. Pierwszy. Czwarty kwartał jest najbardziej intensywny dla e-commerce i dla wszystkich związanych z handlem. Tu są teraz żniwa i trzeba się do tego dobrze przygotować, bo można popełnić dużo błędów i stracić po prostu okazję, która już nie wróci.
Jakub: Jak to jest? Dlaczego? Dlaczego Black Friday jest tak ważne dla sklepów online? Czy to jest okazja, z której faktycznie żaden sklep nie może zrezygnować? Nie może. To jest przewrotne pytanie, bo wydaje mi się, że wszystko zależy od strategii. Myślę, że później jeszcze opiszę to porozmawiamy trochę głębiej o tym.
Piotr: Ale wyobraź sobie, że 3% wszystkich, czyli mniej więcej co 30 osoba, która szykuje zakupy na święta zrobi je w Black Friday. Czyli 3 proc. wszystkich rozciągniętych na 3 miesiące. Ponad 3 miesiące sprzedaży odbędzie się w Black Friday. To jest taki troszeczkę bym powiedział papierek lakmusowy, żeby zobaczyć, jak jesteśmy gotowi także logistycznie próbować w jeden dzień.
Niektóre e-commerce robią obroty i liczbę zamówień, które się nie spotyka na przestrzeni tygodni u nich. Więc jest to duże wyzwanie logistyczne. A czy są jakieś branże, dla których Black Friday jest trochę mniej ważne?
Na pewno. Na pewno branże usługowe, wysoko marszowe, gdzie produkty są dosyć drogie, to będzie duży problem. Tak jak wspomniałem na samym początku, zależy to też od strategii jaką przyjmiemy, bo. Widzę, to też wspomniałaś. Gdzieś rozmawialiśmy wcześniej o tym konsumpcjonizmem. Są, są marki, które budują swoją siłę na tym, że mówią nie, My nie robimy żadnych obniżek w Black Friday i to też jest pewna strategia poradzenia sobie z tym, z tym wydarzeniem, który trafi do odpowiedniej grupy odbiorczej.
Jakub: Czyli to jest po prostu jakby oryginalny sposób, żeby sobie gdzieś znaleźć taką niszę odbiorców, która, która złapie, złapie tam ten haczyk. Dokładnie, wiesz, bo. Wyzwaniem jest to, że w Black Friday wszyscy oczekują, że będziemy minus 20, 30, 40 za darmo będzie rozdawali produkty, a to jest fizycznie niemożliwe.
Piotr: Największe marki mogą sobie pozwolić, że niektóre produkty obniżą bardzo, bardzo mocno. Nigdy nie byłem fanem walki cenowej, bo ona prowadzi tylko w jedno miejsce. Jeśli raz zaczniesz walczyć ceną, trudno jest zejść z tej drogi mamy. Mieliśmy taki przykład duży producent, branża, buty. Nie robił żadnych obniżek na Black Friday wymyślili ok, zrobimy minus 20.
Ogromny szał. Zrobili naprawdę kilkumiesięczny obrót w jeden w jeden dzień, coś, coś niespotykanego i nie spodziewali się tego. No i ktoś sobie pomyślał fajnie, zacznijmy to robić częściej. I po kilku latach, po kilku miesiącach, po kilku latach okazało się, że zmienili zachowania zakupowe swoich użytkowników.
Ponieważ ludzie czekali już tylko i wyłącznie na promocję, bo wiedzieli, że będzie. A są marki, które nie kupowali po prostu nic. W trakcie były normalne ceny, tylko czekali na te promocje, żeby. Tak się dzieje. Niestety w markach bardzo generycznych jest tak zwane, gdzie wszyscy mają te same produkty i walka z ceną, gdzie trudno jest się wyróżnić.
Trudno jest stworzyć inny, dodatkowy, jakiś inny produkt i to jest to. Jest dużo. To jest duże wyzwanie, gdzie po prostu wtedy. Ceną jest teoretycznie najlepiej. Jest też druga strona tego medalu. Jest. Jest tak, że w Black Friday i w ogóle w całym tym w końcówce roku koszt pozyskania klienta mocno spada.
Koszty za kliknięcia spadają. Generalnie po prostu koszty reklam i dotarcia do naszych starych klientów i do nowych klientów są dużo niższe, więc teoretycznie można trochę obniżyć te marże. Można o tym pomyśleć. Dlatego właśnie trzeba to dobrze przemyśleć. Na przykład przeanalizować, jak wyglądało temat wcześniej, rok wcześniej, dwa lata wcześniej.
Warto jest mieć takie dane, mieć do nich dostęp i spojrzeć na nie. O ile możemy, być może oczywiście możemy, jeśli np.. Masz 1 do 10 tysięcy. Tysiąc mówię 1050. Jedna złotówka to jest 10 10 złotych zarobionych, czyli na każdym, na każdym produkcie. Musisz pamiętać, że 10 10 idzie ci na koszty, ale jeśli np. te koszty spadną do.
Do jednego procenta np. bo wystarczy, że wrzucisz informację, że masz obniżkę, to ludzie to kupią, więc można to sobie przekalkulować czy z kosztem. Trochę przy tym marże, trochę więcej wydam budżetu reklamowego, ale to się przełoży na dużo większą sprzedaż. Być może ma to sens. I w ogóle. Chciałabym trochę wrócić do tego, co powiedziałaś w pierwszej części tej wypowiedzi, czyli jak mówiliśmy właśnie o tym, że niektóre marki jakby stają tak okoniem, do tego Black Friday i w ogóle nie wiem, tych obniżek.
Weronika: Zastanawiam się na przykład, czy to trochę nie działa tak, że jesteśmy już w takim okresie świadomej konsumpcji o wiele bardziej niż. Temu, że klienci zaczynają się też trochę oburzać i zaczynają trochę bardziej szanować marki, które tak naprawdę mają gdzieś stałą cenę cały rok. Znam też takie marki kosmetyczne, które sama osobiście bardzo lubię, które np.
w ogóle nie robią obniżek. I ja to szanuję, bo tak to jestem w stanie kupić tam produkt w każdym momencie, kiedy go potrzebuję. A są takie marki, które wiem, że poczekam sobie dwa miesiące, bo zaraz pewnie walną jakieś 40% i będę żałować. Że kupiłam teraz zamiast sobie poczekać, więc wydaje mi się, że teraz po prostu taki też już coraz bardziej szacunek do konsumenta, ale też ludzie coraz mniej może coraz mniej chcą kupować, ale coraz gorzej się czują.
Z tym, że dużo kupują i coraz bardziej szanują marki, które mają chociażby nawet to Green Włoszek itd. Które chociaż nawet oszukując, ale trochę tak sprawiają wrażenie, że ograniczają tym nadmierną konsumpcję.
Piotr: Rozumiem o co Ci chodzi. Na pewno jest tak, że ta świadomość rośnie. Natomiast nie przeceniałbym jej bardzo.
Nadal jesteśmy mocno konsumpcją konsumpcyjną, konsumujemy bardzo, bardzo dużo, zwłaszcza, że w badań z 2020 roku ponad 95% 96 bodajże osób wie, czym jest Black Friday. To znaczy, że się szykują na to. I tak jak powiedziałaś ostatnio kupowałem coś. Kupowałem i trzy tygodnie później okazało się, że dla nowych klientów jest obniżka prawie 50%.
Po prostu klient czuje się oszukany. Najzwyczajniej w świecie poczułem się oszukany. Dlaczego? Dlaczego ja musiałem wydać więcej pieniędzy, podczas gdy oni robili obniżki? Więc jest też tak, że wiadomo, że u nas nie ma takich obniżek jak w USA. Miejscu, z którego to w cudzysłowie święto przyszło i nadal jest dużo takich udawanych obniżek.
Natomiast mimo wszystko ludzie wskazują to też pokazują badania, konkretne dane, że użytkownicy czekają na Black Friday. Że np. robisz sobie listę rzeczy, które chciałabyś chcielibyście. Ja bym sobie chciał kupić i czekam. Zobaczę, jeśli będą obniżki. Fajnie, bo zaoszczędzę parę złotych. Nie jest to coś, co bardzo muszę kupić, a jeśli nie to kupię to w normalnej cenie, bo będę miał jeszcze czas np.
czy na święta czy dla siebie.
Jakub: Mam wrażenie, że zahaczyliśmy gdzieś na temat sklepów nie tylko masowych, ale też stacjonarnych. I tak przyszło nam do głowy, że. Rok temu w trakcie pandemii był lock down, więc więc straty były pozamykane i na Black Friday właśnie większość ludzi przesiadła się na online i zaczęła robić robić zakupy w e-commerce.
Póki co wszystko jest otwarte, nie ma na razie nie wiadomo czy czwarta piąta fala lock down. Jak to? Jak to będzie Twoim zdaniem? Czy czy online będzie walczył z offline? Czy te działania będą się łączyć w jakiś sposób? Jak? Jak Twoim zdaniem to będzie wyglądać?
Piotr: Pierwsza rzecz fajną rzecz powiedziałeś.
Rzeczywiście rok temu był specyficzny czas, natomiast też rok do roku widzimy coraz większe zainteresowanie konsumentów w Black Friday. Z roku na rok to liczba wyszukań takiej frazy związanej jest jest coraz więcej. Więcej można wrzucić Mamy. Napisaliśmy na ten temat obszerny artykuł w jaki sposób się przygotować do Black Friday.
Myślę, że możemy podlinkować i jeśli ktoś będzie chciał pogłębić lekturę to zdecydowanie zdecydowanie warto. Idziemy od ogółu do szczegółu, gdzie mówimy o ogólnych rzeczach, ale też jak konkretnie się przygotować, jak zrobić, jak zrobić kampanie reklamowe. Natomiast odpowiadając na drugą część Twojego pytania jest w ten sposób, że to raport Google.
Połączenie online i offline daje przewagę
Gdy rozmawialiśmy z ekipą Google, oni wskazują, że sklepy, które są i offline, i online. Mają coraz większe przewagi. Właśnie połączenie. Jeśli dobrze połączyć jedno z drugim, czyli user experience z wygodą, z możliwością to to jest fajne. Zwróćcie uwagę co parę lat temu zrobiło np. obuwie X, kiedy wyglądają zupełnie inaczej.
Zakładasz tam konto, przychodzisz, siadasz do tabletu. Wybierasz sobie. Przychodzi Ci z magazynu produkt, który do Ciebie pasuje i sprawdzasz sobie. To jest świetne połączenie. A jeśli coś Ci się nie podoba, to zamawiasz sobie pary do domu i przymierzasz. I później odsyłasz. To będziemy. Będzie w to. Nie wróżył bym końca sklepów off linowych.
Na pewno będzie tak, że będzie trzeba znaleźć fajny pomysł na siebie. Fajnie to połączyć, ale nadal nadal wyszukań firmy czyli niedaleko mnie jest jest bardzo dużo, będzie coraz więcej. Wiadomo, że czasami będą to restauracje np. knajpy, jakieś usługi bardziej. Ale ale nie wróżył bym końca sklepów offline’owych.
Jakub: Jasne. Pamiętam nawet kiedyś, kiedyś był taki pomysł, żeby żeby mierzyć dane z kas fiskalnych w sklepach, żeby żeby te dane przesuwały się gdzieś tam online. Też mieliśmy, mieliśmy taki projekt, więc tak można? Można to na pewno jakoś łączyć online.
Manipulacja cenami – nie tylko na Black Friday
Weronika: Dobra, ja też chciałabym zaczepić się tego tematu, bo powiedziałeś coś przed chwila o tej obniżce cen, żeby potem ją, żeby potem tą cenę podwyższyć.
Gdzieś tam napomknąłem i zostańmy przy tym trochę, bo to jest fascynujące zjawisko i to jest fascynujące pod tym kątem, że wszyscy wypowiadają się o tym negatywnie. Konsumenci, marketerzy, handlowcy wszyscy mówią, że to jest zła praktyka. Ale jednocześnie to praktyka jest nadal bardzo powszechna, zwłaszcza w Polsce.
Widzimy to sami. Zresztą w zeszłym roku sprawdzaliśmy, bo są już teraz strony internetowe, które pozwalają nam sprawdzić po prostu, jak cena wyglądała parę miesięcy temu, a jak wygląda teraz. Co sądzisz o tym zjawisku i co sądzisz o tym, że mimo że jest tak negatywnie odbierane, to nadal jest? Czy w takim razie działa?
Odpowiadając krótko tak działa ok. Hehe Janusze Janusze marketingu? Nie, to to nie jest Janusz. Problem polega na tym, że to nie jest bycie Januszy marketingu. Problem polega na tym, że to jest psychologiczna. Psychologiczne działanie. Po prostu tak jesteśmy zaprogramowani. I widzimy większą cenę i widzimy większą obniżkę, to mamy wrażenie, że wygraliśmy życia.
Plus do tego jest jeszcze o „fear of missing out”, reguła niedostępności, że jutro tej obniżki już nie będzie. Więc idziemy w to. Tak, to jest pułapka, na którą zawsze i wszyscy się będziemy łapali. Natomiast jest też druga strona. Z mojej perspektywy jest to patrzenie krótkowzroczne. To działa, ale krótkowzrocznie, bo jeśli myślisz o budowaniu biznesu.
Jako czegoś trwałego, to nie warto oszukiwać konsumentów. Zwłaszcza, że. Polska ma chyba jedne z największych w Europie użycia przez użytkowników AdBlocka różnego rodzaju AdBlocka ponad 30%. Kiedyś nawet nawet było użytkowników. To bardzo, bardzo dużo. Ja jako marketer specjalnie nie używam, bo chcę widzieć jak różne marki śledzą, co robią, w jaki sposób się komunikują.
Ale. Też czasem mnie to irytuje, ale ta świadomość jest coraz większa. Wspomniałaś są narzędzia, które monitorują, jak się historycznie zmienia cena, więc jeśli ktoś parę dni wcześniej zmieni tę cenę, to można być pewnym, że i tak ktoś nawet jeśli korzysta z tego oprogramowania, to wymyślił sobie, a ja chcę sobie to kupić.
Zobaczę czy będzie jakaś obniżka. Zapisuję sobie cenę, wie jaka jest cena, bo obserwuję rynek i później okazuje się. Aha, mam zapłacić więcej, bo tak też czasem bywa. Podkreślę to jeszcze raz z mojej perspektywy tak to działa. Ale jeśli chcesz budować solidny biznes oparty na fundamentach takich, że budujesz markę i angażujesz swoich odbiorców tak, żeby byli fanami, bo w ostateczności możemy też zaraz o tym porozmawiać, bo te czynności wydaje mi się, że tylko budując solidną markę można właśnie oprzeć się.
Czemuś takiemu jak obniżanie cen. Ale takie działania są krótko, krótko. Jakbyśmy byli totalnie cyniczni, to byśmy mogli polecić coś takiego, że np. obniż tą cenę, żebyś potem mógł ją podnieść itd. Czy nie? Czy w ogóle tego nie polecamy? Powiem tak to działa. Jeśli planujesz budować silny, mocny biznes, gdzie angażujesz swoich użytkowników, to moim zdaniem jest najlepszym i jedynym sposobem, to absolutnie nie warto tego robić.
O roli budowania silnych marek w biznesie
Jeśli zależy Ci tylko na szybkiej sprzedaży to tak, to to po prostu działa. Smutne. Nadal nadal będzie mnóstwo ludzi, którzy się na to, na to nabiorą. Najzwyczajniej w świecie, bo. Z mojej perspektywy lepiej jest właśnie budować biznesy, które będą budowały silną markę, bo to też pokazują. Rozmawialiśmy o tych markach, które świadomie np.
nie obniżają cen. Jeśli. Jeśli masz swój brand, jeśli nie, musisz walczyć z tysiącem innych sklepów, które mają dokładnie to samo i nic Cię nie wyróżnia. Jest to duże wyzwanie dla dla marketingu, bo trzeba coś wymyślić. Ale jeśli zaczniesz budować swoją markę, którą w której masz tylko swoje produkty, to Ty decydujesz cenę.
Kiedy jak to będzie wyglądało, Ty możesz zaangażować użytkowników i albo możesz świadomie powiedzieć nie robimy żadnych obniżek, albo się zastanowić. Jaką obniżkę mogę zrobić? Bo jak zrobimy obniżkę? Sprzedaż rabat do 70 to wszyscy to robią w Black Friday. Chodzi też o to trochę, żeby się wyróżnić, żeby żeby pokazać coś nowego, żeby zastanowić się np.
może jakaś oferta wiązana. Bardzo często jakimś wyróżnikiem jest to, że masz generyczny produkt, ale dodajesz do niego jakąś usługę czy jakąś czy dodatkowy produkt. Robisz branding tak zwany, czyli łączysz kilka produktów i robisz inną. To już jest pewien wyróżnik, bo jeśli nikt tego nie ma, to masz coś, coś zupełnie.
Cudzysłowie zupełnie, ale coś, coś nowego.
Jakub: Właśnie miałem tak wpadło mi pytanie jeszcze w trakcie, jak mówiliśmy o tym wizerunku marki, że. W sumie ciężko jest się wybić teraz taką marką, którą nie ma się jeszcze zbudowanego tego całego wizerunku. I myślisz sobie, że ok, Black Friday i święta to może być moja okazja, żeby się wybić?
Czy to jest w ogóle możliwe? Czy te większe, większe koncerny, większe marki, ogromne e-commerce, Czy one będą rządziły, że tak powiem, na rynku, w trakcie, w trakcie tego okresu?
Piotr: Na pewno duże marki mają większe możliwości. Mogą po prostu zalać budżetem reklamowym wszystkie media społecznościowe i Googla. Czy nowa marka ma szansę zaistnieć?
Na pewno jest tak, że to już wielokrotnie podkreślaliśmy, że koszt zakupu, chęć zakupu w ogóle ta droga, ścieżka zakupowa użytkowników jest dużo krótsza. To nie jest tak, że się zastanawiamy, tylko wiemy okay, trzeba kupić prezenty, to po prostu je najzwyczajniej w świecie kupujemy. Jeśli znajdziemy produkt, który nas interesuje, to tak.
Natomiast wszystko pewnie zależy od tego, co to by było. Bo jeśli chcesz kupić. Kosmetyki to jest kategoria produkt kategorii produktów, która na święta jest najczęściej najczęściej kupowana. To. To zależy, bo wydaje mi się, że ja ja osobiście. Pewnie nie kupiłbym czegoś nowego, czegoś, czego jeszcze nie znam, ale na pewno są marki, które mają szansę tu zaistnieć jakoś czy viral owo, czy samodzielnie kombinować?
Na pewno. Na pewno też jest wiele frajdy i każdy będzie się starał. Każdy będzie coś próbował zrobić, więc ten szum będzie naprawdę bardzo, bardzo duży. Więc być może, być może wybrałbym inny termin, może wcześniej, może później. To jest na pewno do zastanowienia się. Warto, Warto to zaplanować. Co możesz zrobić?
Czy mamy jakieś budżety, bo jest taniej, ale nadal musisz mieć budżet. Nowe marki często mają z tym problem, że nie są w stanie wydać kilku, kilkunastu tysięcy złotych, żeby dotrzeć do nowych użytkowników. Więc jest to wyzwanie.
Wybór kanałów promocji na Black Friday
Weronika: A z jakich kanałów promocji w ogóle polecasz korzystać na Black Friday? Żeby nie było, że ze wszystkich może wymieńmy jakieś konkretne.
Piotr: OK, to ja bym powiedział, że warto jest, bo to jest naprawdę bardzo intensywny okres, ponieważ jest więcej pracy, więcej problemów, więcej stresu, bo trzeba się zastanowić, czy dostawa na pewno dojdzie na czas, czy użytkownicy moi klienci dostaną zakupiony towar, czy na magazynie się nie pomylą, bo będzie tyle i tyle roboty.
Więc ja bym zaczął od kanałów, które są kluczowe, czyli. Ograniczył liczbę kanałów. Jeśli wiemy, że mamy ograniczone zasoby, a umówmy się, że zawsze są ograniczone zasoby do tych, które nam najlepiej działają perform. Tak najszybciej. Facebook nadal jest jedną z najlepszych, jednym z najlepszych kanałów dotarcia.
Najtańsza reklama w stosunku do dotarcia do grupy docelowej. Google również cały czas. A jeśli np. mamy trochę czasu? To możemy pomyśleć o jakimś wideo, ponieważ reklama wideo nadal jest jedną. Tak jest i na Facebooku jest bardzo tanio. Możemy dotrzeć do szerokiej grupy, a teraz tak naprawdę o to nam chodzi.
Chodzi o to, żeby dotrzeć z komunikatem do użytkowników, że mamy fajny produkt, mamy fajną promocję. To jest ten czas, kiedy kiedy możesz kupić, bo ludzie chcą po prostu kupować. Więc google, Facebook cacy. Ja bym się zaczął od tych dwóch rzeczy. Oczywiście email marketing, czyli dotarcie do swojej bazy danych, ale uważam, że to jest coś absolutnie taki „must have”, bo musisz docierać do swoich obecnych klientów w ten czy inny sposób, bo oni też będą chcieli kupować.
Jakub: To też trzeba zbudować taką bazę mailingową. Jednak musisz już mieć jakieś zasoby, żeby z tego korzystać.
Piotr: Tak, ale zwróć uwagę, że obecnie w internecie są tylko dwa kanały marketingowe, na które Ty masz wpływ, które są Twoje. To jest właśnie mail użytkownika, czyli newsletter i Twoja strona internetowa. Nie możesz liczyć na Google’a, nie możesz liczyć na Facebooka.
Wielokrotnie widzieliśmy marki, które się budowały i zaczynały tylko i wyłącznie od Instagrama czy Facebooka. Obserwujecie kanał? Coś mu się działo? Dobra, zablokowali Ci konto, nie masz dostępu i cały cały biznes, cały biznes leży. Więc ta dywersyfikacja oczywiście też jest ważna w dłuższej perspektywie.
Strategia promocji na cały Q4
Jeśli mówimy raczej o Black Friday, to tak koncentrował bym się na tych kanałach, które nam najlepiej performują. Bo zróbmy sobie taki scenariusz robisz, a idąc już szerzej zaplanujmy to sobie. Przygotowujesz się do całego Q4. Tak naprawdę mówię o Black Friday. Mamy już plan promocji, ale wiemy, że za chwilę będzie np.
Dzień Darmowej Dostawy czy Cyber Monday, jeśli masz jakieś usługi cyfrowe. Będą Mikołajki, które też są całkiem całkiem spoko jeśli chodzi o sprzedaż. No i oczywiście święta. Wielki złoty Graal e-commerce. To trzeba się zastanowić w których miejscach jesteśmy w stanie być. Można sobie tak rozłożyć OK.
Zakładam, że w tydzień się uporam z Black Friday ową szaleństwem, więc w przyszłym tygodniu już coś mogę. Mogę zaplanować jakąś konkretną, kolejną promocję. Można wtedy też np. zrobić taki prosty lejek sprzedażowy. Robisz sobie top 10 produktów na święta, które możesz kupić. Zależy co sprzedajesz. Jesteś sklepem turystycznym to możesz i uderzyć do turystów, ale też możesz.
Możesz zrobić np. taką treść top 5 prezentów. Dla kogoś, kto jest turystą, dla kogoś kto jest wędkarzem, dla kogoś kto. Wiadomo, że dla dziecka dwuletniego. No bo kto szuka? Kto wpisuje frazę w Google prezent dla dwulatka? Nie rodzice chrześniaka czy ktoś, kto musi kupić.
Weronika: Na pewno nie dwulatek
Piotr: ktoś, kto musi kupić prezent zazwyczaj więc to warto, warto to wykorzystać. I wiadomo, że jeśli mówimy o SEO, to jest już trochę za późno na to. Powinniśmy tam gdzieś we wrześniu o takich rzeczach myśleć, ale można to pchać reklamowo, czyli tworzyć taką treść czy to wideo, czy to w formie bloga, jakkolwiek. I później reklamowo, to jak najbardziej korzystajmy z remarketingu do tego, żeby zobaczyć kto zareagował na nasze treści i wtedy mu pokazujemy produkty.
Możemy tutaj konkrety są. We wpisie podaliśmy kilka kilka fajnych przykładów, bo na Facebooku możesz zrobić custom audience z ludzi, którzy już kupowali. I do nich wtenczas kierować reklamy typowo produktową. Robot to będzie teoretycznie grupa podobna do Twoich klientów. A to jeszcze raz podkreślę jest dużo łatwiej sprzedać, więc jest duża szansa, że po prostu taka taka reklama przyniesie w tym czasie lepsze efekty.
Weronika: W ogóle trochę odpowiedziałeś na pytanie, które chcieliśmy Ci zadać
Piotr: Przepraszam, nie konsultowaliśmy pyta
Weronika: Ale mimo wszystko mimo wszystko jest, bo fajnie by było ten temat trochę rozwinąć, bo właśnie chciałam żebyśmy odeszli na chwilę od tego Black Friday i poszli trochę i spojrzeli z perspektywy trochę na ten cały kwartał.
I chcieliśmy właśnie się zapytać, czy jak to wygląda z tą strategią, czy tworzyć strategię. Od początku kwartału do końca kwartału, czy tworzyć strategię na Black Friday, a potem tworzyć strategię na święta? Czy to wszystko, na co już odpowiedziałeś, że lepiej tworzyć jedną dużą strategię, w której weźmiesz pod uwagę wszystkie czynniki, Ale jakbyś mógł jeszcze nad tym strategią trochę się tutaj pochylić, to byłoby super.
To jest. To jest takie mięso tej rozmowy i to będzie na pewno przydatne dla wielu ludzi.
Piotr: OK, rozmawialiśmy o tym, ale to warto też jeszcze raz powiedzieć, bo nawet sam Google sugeruje w swoich raportach, że zakupy świąteczne zaczynają się już we wrześniu. Dlatego. Tak ważne jest, żeby wcześniej to zaplanować.
Przygotowania do Black Friday
Oczywiście my pracujemy z różnymi e-commercami. Niektóre, niektórzy mówią, że nie, a dopiero w listopadzie będziemy się zastanawiali, jak to zrobić. Jakby można. Natomiast jeszcze powiem o jednej technicznej rzeczy. Pamiętajmy o tym, że to jest intensywny czas i tak jak np. zatwierdzanie reklam w Googlu zazwyczaj trwa godzinę, dwie, trzy.
Czasami następnego dnia. W rzadkich przypadkach tak przed Black Friday. Zakładam, że nawet w tydzień będzie potrzeba, żeby reklamy zostały zaakceptowane przez przez gugla. Dlatego trzeba się wcześniej przygotowywać, a można iść na YOLO i też na tym zarobić. Można, natomiast warto się przygotować. Z mojej perspektywy właśnie tak, żeby zaplanować łańcuch dostaw, bo wiem, że jest ogromny problem wiedzieć, jak się zatowarować, policzyć budżety, czyli wiedzieć kiedy, kiedy.
Wiadomo. Nawet jeśli zarobię dużo więcej w Black Friday, to muszę się zastanowić, kiedy będę miał budżet na to, żeby dokupić towar. Czy moi dostawcy pójdą na kredyt kupiecki większy czy nie. Czy nie zatkam się w pewnym momencie, bo bo coś mi się stanie. Albo wiemy, że budżety reklamowe kilkukrotnie, czasem kilkunastokrotnie większe.
Sprawdźmy, czy mamy na karcie taki limit, czy np. w połowie dnia nam się nie zablokuje konto. Ze względu na to, że dotarliśmy już do limitu konta jest ileś tam rzeczy, o których warto warto pomyśleć. Przygotowaliśmy też. W tym artykule jest lista, którą warto sobie pobrać i zobaczyć. Ona pomoże zaplanować, bo są takie.
Są takie elementy, które mogą się wydarzyć i jeśli ktoś nie wyciągnie wniosków z zeszłego roku, z poprzednich lat, albo zaczął dopiero iść. To jest jego pierwszy Black Friday, to może nie wiedzieć co na co patrzy. Jeśli masz dane to warto, więc. Do planowania podszedł bym już w sierpniu wrześniu. Naprawdę trochę za późno.
Bo to prawda. Tak, jest już trochę za późno,
Jakub: ale na część działań jeszcze nie jest za późno
Piotr: tak jak mówię. Ja mówię o modelu idealnym. Gdzie gdzie będziemy tak naprawdę mogli dużo rzeczy zaplanować i ogarnąć sobie. Czyli czyli mieć mieć pełną kontrolę, bo można SEOwo podejść, zoptymalizować strony, przygotowywać strony pod Black Friday.
Wiadomo, nie trzeba jeszcze świecić tym we wrześniu, no bo to to jest na razie back to school. Ale, ale już pomyśleć sobie o strategii, co ja będę robił? Co chcę sprzedać, jakie mam produkty, gdzie mogę wycisnąć marże, co konkurencja robiła w zeszłych latach, co ja mogę zrobić lepiej, inaczej? Co się sprawdzało?
Co się nie sprawdziło? Warto już o tym pomyśleć. Właśnie się zastanowić czy chcesz robić black box Black Month, Black Week później albo robimy Black Friday, ale później go przedłużamy o cały tydzień to. Też można się zastanowić, jaka strategia tutaj dla nas będzie dobra. Czy chcemy zrobić coś wcześniej, czy chcemy zadziałać coś później?
Ponieważ jeśli. Jeśli te dwa miesiące, listopad i grudzień. Robimy obroty, które robimy normalnie w kilka miesięcy. To jest duże wyzwanie dla wszystkich działów w firmie. Jasne, rozumiem. Ale przypuśćmy. Odcinek ten będzie opublikowany prawdopodobnie gdzieś w drugiej połowie października. Jesteśmy w drugiej połowie października.
Weronika: Co w tym momencie, według Ciebie na teraz jest idealny czas? Na co jest w tym momencie moment? Ostatni gwizdek, żeby coś zrobić?
Piotr: Zacząłbym od analizy, czyli analizujemy co było wcześniej, czyli np.. Czy w Black Friday kupowali nowi użytkownicy, czy powracający sprawdzić sobie w systemie sprzedaży, czy to jest, czy to są właśnie klienci, którzy już u nas stale kupują, bo to pozwoli sobie zaplanować ok.
Czyli bardziej newsletter niż reklama. Czyli sprawdzić, jakimi kanałami ludzie przechodzili. Jakimi chcielibyśmy ich poprawić. Na pewno warto zacytować wcześniej działania. Czy na pewno moje kampanie działają? Czyli np. filtr produktowy jest właściwie skonfigurowany i czy na pewno się odświeża? Czy są właściwie już teraz pomyśleć o tym, jakie produkty?
I w jaki sposób to jest. To jest właśnie ten wyróżnik, o którym rozmawialiśmy, co chcemy zrobić, czy nie robimy promocji, czy mówimy słuchajcie, bo chyba widziałem też taką markę z okazji Black Friday podwyższamy ceny o 20% i więcej przeznaczamy na jakiś cel. To jest ciekawe i jest to Jest to już zupełnie inny wyróżnik.
Mówisz zapłać więcej, ale dużo mam zapłacić, więc masz bardzo konkretną rzecz. No ale musisz znać tutaj swoją…
Weronika: grupę docelową i czy jest grupą świadomą i chętną na takie akcje.
Piotr: Dokładnie tak. Dokładnie tak. Nie zastanawiasz się, czy robisz jakieś mystery box, ostatnio popularne, czy robisz po prostu zwykłą obniżkę kilku produktów, a wrzucasz aż do minus 70.
Trzeba się zastanowić co co chcesz zrobić, co chcesz osiągnąć, Policzyć te koszty, żeby się zastanowić gdzie można obniżyć, na czym można ściąć, żeby mając nadzieję np. że koszyk będzie większy. Oczywiście ludzie zwracają bardzo uwagę. Już teraz na darmową dostawę, a szybkość dostawy i na dłuższą możliwość zwrotu.
No ale to jest to jest myślę oczywiste. Można też pomyśleć o. O dodatkowych rzeczach. Czyli możesz zwrócić po świętach. To jest zupełnie inny wyróżnik, bo trafiasz do grupy, nie obniżasz bardzo mocno, ale dajesz pewną wartość. Czyli jeśli prezent się nie uda swobodnie. Minął miesiąc, ale i tak możesz. Możesz nawet po nowym roku.
Wiadomo, są święta. Ktoś dopiero po Trzech Królach zacznie się zastanawiać, co dalej. I dopiero wtedy będzie można zwrócić towar. To jest jakiś tam pomysł. Więc nad tym trzeba się zastanowić. A na to trzeba. Mieć czasu. Trzeba zagospodarować kilka godzin, usiąść z zespołem i zrobić burzę mózgów. Najpierw na podstawie analizy, później planujemy co robimy, później wybieramy kanały, czyli wiemy.
Że musimy iść, bo bardzo dużo naszych klientów stałych kupowało, więc dla nas to super wiadomość. Do takich klientów jest jeszcze taniej dotrzeć. Wybieramy kanały, które do tej pory nam się dobrze sprawdzają i na nich się koncentrujemy. Być może nawet odcinając. Chwilowo rzeczy, żeby mieć pełną kontrolę, bo w googlach czy w innych kampaniach z godziny na godzinę będą się zmieniały, zmieniały sytuację.
Mieliśmy też kilkukrotnie takie sygnały od naszych klientów. Pod skręcały, bo my nie wyrabiamy, czyli. Czyli to też trzeba zaplanować, bo można przeliczyć swoje siły. Marketing pójdzie za grubo, a logistyka nie wyrobi, najzwyczajniej w świecie jest zbyt dobra, a też nie jest cyberpunka. Po prostu love tylko dla frajdy.
Tak? A wiecie, a nie zależy na niezadowolonych klientach? Bo jeśli ktoś będzie tydzień, dwa czekał na produkt albo w natłoku. Kilkuset procentowej wzrostu, kilkuset procentowego wzrostu zamówień. O pomyłkę jest naprawdę dużo, dużo łatwiej. Poruszyliśmy tu bardzo dużo tematów i pewnie jeszcze można by o kilku kilku porozmawiać.
Dlatego tak bardzo zachęcam wszystkich. Tak, jest późno, ale warto zobaczyć nasz wpis blogowy i pobrać sobie listę całkowicie za darmo oczywiście, którą przygotowaliśmy, żeby lepiej zaplanować. Chociażby część rzeczy już w tym roku. Jeśli nie to to na przyszły rok, ale na pewno warto. Tak jak powiedziałem, to jest wypowiedzieli się tak jak ja.
Wszyscy dobrze wiedzą, to są, to są, to są żniwa. Q4 jest bardzo wymagającym miesiącem od wszystkich.
Jakub: Tak to prawda Weronika, Ty miałaś do mnie pytanie?
Weronika: Pytanie Kuba, co kupujesz na Black Friday ?
Jakub: Czego ja nie kupię dla frajdy suchej, ale to co kupujemy. Mamy plan ze znajomymi, bo przeprowadziłem się ostatnio do nowego mieszkania i mamy plan, żeby kupić sobie telewizor, więc prawdopodobnie na Black Friday będzie.
Będę szukał jakieś, będziemy szukali jakiejś promocji, więc mamy taki plan, żeby złożyć, złożyć się na ten telewizor i jak będziemy się wyprowadzać, to zagrać u niego w pokera.
Weronika: To jak? Świetny plan, długa historia. To jest długa historia. Powiedz, że chcesz kupić książkę ebook.
Jakub: Nie no, znajdą się na pewno jakieś okazje.
W sensie. Zobaczymy. Zobaczymy co będzie. Zobaczymy co zobaczę gdzieś tam w feedach. Wiadomo, że można mieć plan jakieś tam, gdzieś tam parę tygodni wcześniej, ale tak naprawdę to też zobaczysz w trakcie jak to wyjdzie. Możesz jakąś reklamę na rzecz promocji, coś?
Piotr: I raczej rzeczywiście pewnie rok, dwa lata temu miałem takie listy, żeby sprawdzać, czy jest kilka produktów do kupienia.
Teraz w ogóle nie mam. Nie mam żadnego planu. I ja nie jestem bardzo mocno materialistą.
Jakub: Piotr będzie sprzedawał, a nie kupował.
Piotr: A ja nie mam dużych, dużych potrzeb, bo mam wszystko czego potrzebuję. Ale jeśli
Weronika: piękne podejście, widzisz Ty i Twój telewizor.
Piotr: Ale jeśli przepraszam, nie muszę to powiedzieć, bo jeśli zobaczę coś fajnego, to.
Czemu nie?
Sekcja rozrywkowa
Weronika: Dobra, przejdźmy do sekcji rozrywkowej. Nie żeby teraz nie było zabawnie oczywiście, ale teraz po prostu żeby się trochę bardziej śmiać z Ciebie więc będzie nam śmieszniej. To teraz tak. Rozrywkowa dzisiaj będzie polegała na tym, że sprawdzimy Twoją wiedzę na temat rzeczy, których absolutnie nie musisz wiedzieć. Ale i tak będziemy się śmiać, jeżeli się okaże, że nie znaleźć odpowiedzi na.
Piotr: Nawet jak znałem odpowiedź to będziecie się śmiać.
Weronika: Tak może być nawet jeszcze śmieszniej. Jest to wiedza dotycząca szeroko, bardzo szeroko pojętego Internetu. Komputerów.
Jakub: Próbowaliśmy układać pytania bardziej pod marketing, ale niektóre są takie bardzo pod internet, także nie zdziw się, jeśli faktycznie gdzieś tam ta wiedza nie będzie wystarczająca.
Ale myślimy, że nie będzie źle.
Piotr: Dobra, tak już czuję, że się denerwuję.
Weronika: Prostu czytać zdania i to zdanie będzie albo prawdziwe, albo fałszywe. Więc masz tylko powiedzieć, czy jest prawdziwe czy fałszywe. To i tak jest łatwiejsza forma zadania, niż żebyś miał podawać pełną odpowiedź. Więc jakby, znaj naszą łaskę.
Piotr: Mogę zawsze wstać i wyjść.
Jakub: Tak, jeśli będziesz chciał. Jeśli poczujesz, że pytanie jest za mocne, to możesz po prostu. Pierwsza strona internetowa powstała w 1993 roku w ośrodku CERN. Co ciekawe, funkcjonuje aż do dziś.
Piotr: Prawda!
Weronika: Tak, to prawda, masz rację.
Piotr: To akurat wiedziałem. Nie strzelałem. Tak. Wiedziałem.
Weronika: To ważne, żebyś nam powiedział.
Okej, kolejne pytanie. Najwięcej wyświetleń na YouTubie ma utwór Despacito Luisa.
Piotr: Pójdę. Prawda
Weronika: fałsz. Najwięcej ma bejbi shark dance ten filmik dla dzieci
Jakub: Descpacito jest drugi na liście. Aż się zdziwiłem jak sprawdziłem, bo kiedyś kiedyś tam sprawdzałem też to
Piotr: właśnie tak mi się wydawało, że byli pierwsi. Poszedłem za tym instynktem
Jakub: YouTube dla dzieci.
Piotr: YouTube dla dzieci w ogóle mnie nie dziwi jak odkryłem milionowe wyświetlenia na filmiku gdzie człowiek obiera kinder niespodzianki, milionowe wyświetlenia.
Weronika: Tam są i moje wyświetlenia
Piotr: to wychodzi poza moją percepcja.
Weronika: I co z tego? Mam siostrzenicę.
Jakub: No dobra, kolejna, kolejna pytanie to fakt. Pierwsza reklama internetowa była reklamą forda Mondeo.
Piotr: Fałsz.
Jakub: Fałsz. Masz rację. Pierwsza reklama dotyczyła amerykańskiej firmy AT&T, swojego czasu największej sieci telekomunikacyjnej. Ale co ciekawe, specjalnie jak wybierałem to pytanie to patrzyłem na dobra. Czego mogła być pierwsza reklama? Może jakiegoś samochodu? To jest takie dosyć intuicyjne. I Ford Mondeo chyba powstał mniej więcej mniej więcej w tych czasach, kiedy ta pierwsza reklama wychodziła, więc to mogłoby być nawet prawdziwe.
Ale dobrze, że nie dałeś się podpuścić.
Piotr: Tak, reklama firmy internetowej telekomunikacyjnej w internecie brzmi…
Jakub: ma sens
Weronika: Pamiętasz
jeszcze
tę reklamę?
Jakub: Tak czytałem, czytałem wczoraj to był jakiś taki czarny kwadracik na na na jakiejś stronie internetowej, gdzie było po prostu czego szukasz albo coś takiego jak jest takie krótkie pytanie i po wejściu tam się okazywało, że to była właśnie reklama tej firmy.
Kolejne pytanie zdanie Google Ads powstało z człowieka. Powstało w 1996 roku, w tym samym roku, kiedy powstało Gadu-Gadu.
Piotr: OK, to może być prawda,
Jakub: to jest fałsz. Google Ads powstało 4 lata później w 2000 roku, ale Gadu-Gadu faktycznie powstało w 96.
Weronika: Miałem wtedy roczek.
Jakub: Tak mieliśmy wtedy po roku.
Weronika: Jesteś w moim wieku?.
Wszyscy: Hahahahahaha
Piotr: Sprzedajecie dane osobowe milionom użytkowników internetu. Pamiętałem gadu gadu, że to było w tym mniej więcej czasie.
Weronika: No teraz będzie coś na pewno z Twojej bajki. Słuchaj. Najlepiej zarabiającą influencera w Polsce w 2020 roku była Wersow
Piotr: strzelam, że nie
Weronika: była to prawda. A na kogo byś strzelał?
Piotr: Nie będę markami to wrzucę, ale jak myślałem o takich modowych, bardziej influencerkach.
Weronika: Anna Lewandowska
Jakub: Tak właśnie też pomyślałem. A Lewandowski to taka w Polsce dosyć znana, znana osobistość.
Piotr: Trochę nie mój świat w. Influencerzy to jest taka trochę bańka
Jakub: Nie to pokolenie
Weronika: absolutnie nie liczyliśmy ile miałeś poprawnych, ile miałeś fałszywych, ale nie jest to ważne, bo i tak nic nie dostajesz za zadanie. Po prostu chcieliśmy
Jakub: Możesz wziąć jakiś suwenir ze studia.
Dziękujemy Wam w takim razie za obejrzenie obejrzenia materiału. Jeśli dotarliście z nami do końca, dziękujemy Ci za udział w programie. Mam nadzieję, że każdy wyciągnął jakby bardzo dużo mega przydatnych informacji. Na Black Friday na święta nie tylko tych marketingowych, ale też bardziej ogólnych.
Zachęcamy oczywiście do zadawania pytań w sekcji komentarzy. Będziemy na nie odpowiadać regularnie, nie tylko my, ale, ale osoby, które ogarniał ten projekt. Więc zapraszamy do subskrypcji kanału, do polubienia filmiku i zapraszamy Was do następnych materiałów.
Weronika: Dzięki, wielkie
Piotr: dzięki również za zaproszenie.